Strona:Juliusz Verne - Na około Księżyca.djvu/79

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Czy rozumiem? — odrzekł Ardan — doskonale! Oto naprzykład, gdy pędzę przez czas dłuższy i jestem cały w wodzie, pot występuje na mnie wielkiemi kroplami, dlaczegóż jestem zmuszony zatrzymać się? Dlatego, że mój ruch zamienił się na ciepło.
Barbicane nie mógł się powstrzymać od śmiechu na to objaśnienie Ardana. Potem wracając do swej teoryi, mówił:
— Otóż, gdyby nasz pocisk o coś się uderzył, nastąpiłoby z nim to samo, co z kulą, która pada rozpalona na blachę metalową. Jej ruch zamienił się na ciepło. Dlatego też twierdzę, że gdyby nasz pocisk zetknął się z bolidem, szybkość jego nagle zniweczona, wywiązałaby ciepło mogące go spalić w mgnieniu oka.
— Coby się stało — spytał Nicholl — gdyby ziemia zatrzymała się nagle w swym ruchu postępowym?
— Temperatura jej podniosłaby się do takiego stopnia — odparł Barbicane — że w jednej chwili zamieniłaby się w parę.
— Doskonale! — krzyknął Ardan — oto wyborny i prosty sposób unicestwienia świata.
— A gdyby ziemia spadła na słońce? — zapytał Nicholl.
— Według obliczeń — odpowiedział Barbicane — podczas spadku wytworzyłoby się