Strona:Jerzy Lord Byron - Poemata.djvu/258

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Dziś, oni pełzną z kolebek w mogiły —
Niewolni — gorzéj: słudzy niewolników,[1]
Zmazani całą szkaradą, co brudzi
Niewiele wyższych nad zwierzęta... ludzi.
Nie mają nawet téj dzikich odwagi,
Piersi gotowéj, przyjąć oręż nagi:
Tylko rozwożą przez sąsiednie państwa
Z nowym towarem... stare oszukaństwa:
W tém tylko widać Greków dowcip dawny
I z tego tylko Grek na wschodzie sławny!
Daremnie wolność tylekroć zaklina,
Aby skruszyli jarzmo poganina,
By kark podnieśli zgięty łańcuchami,
Nie, Grecy, nie mam litości nad wami!
Przeciéż z Grecyi wziąłem te powieści,
Z czasów niedawnych i żałosnéj treści.


Zdala, śród morza pogodnego błyska,
Szybko pod cienie nadbrzeżne się wciska
Statek. Rybacy poznali z obrotów:
Że to piratów statek lub majnotów:[2]
Chcą z barką swoją w cieniach się przewinąć,
I brzeg niepewny zdaleka ominąć.
Choć im trud dzienny osłabił ramiona;
Choć rybim łowem barka przeciążona;
Silnie wiosłują, rudel krzywią w stronę,
Aż dopłynęli do Porto-Leone,
Gdzie ich noc czeka, noc prawdziwie godna
Kraju wschodniego, cicha i pogodna.


Kto tam grzmi konno po skalistéj drodze?
Wygięty naprzód na wiatr puścił wodze.
Kopyt tententy, jak grzmoty po grzmotach
Wciąż budzą echa drzemiące po grotach.
Koń jak kruk czarny, a na bokach piana,
Jak gdyby świeżo z morza zszumowana.
Wieczór już uśpił fale morskich toni,
Ale nie serce téj dzikiéj pogoni.
Groźnie na jutro niebo się zachmurza,
Ale groźniejsza w sercu Giaura burza.

  1. Ateny, za panowania tureckiego, były własnością Kizlar-Agi, niewolnika serajowego i dozorcy kobiet haremu. Eunuch był rządcą Aten.
  2. Majnoci, mieszkańcy dawnéj Lakonii, czyli rzeczywiście pochodzą od Spartanów? wiele o tém pisali uczeni.