Strona:Jerzy Jellinek - Deklaracja praw człowieka i obywatela.pdf/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

starożytności nie była ich początkiem: „Może nawet przyjść czas, że parlament unieważni wszystkie karty amerykańskie, lecz to nie naruszy w żaden sposób zarazem praw kolonistów, jako ludzi i obywateli, praw, które, jako takie, posiadają oni od natury, które są nieodłączne od ich osoby. Chociażby karty obróciły się w niwecz, prawa te trwać będą aż do końca świata[1].

W pracy tej, podobnie jak w późniejszych bills of rights, wykazane są absolutne granice władzy prawodawczej „przez Boga i naturę ustanowione“. Punktem oparcia jest główna kwestja sporna między kolonjami a krajem macierzystym — prawo opodatkowywania. Nakładanie podatków lub ceł bez zgody ludu, albo przedstawicieli kolonji, sprzeciwia się nie prawu krajowemu, lecz odwiecznym prawom wolności[2]. Orani ce te wszakże są te same, jakie wskazywał Locke, te mianowicie, które „prawo Boga i natury zakreśliło wszelkiej władzy prawodawczej we wszelkich państwach i przy wszelkich formach rządu“.

  1. „Nor do the political and civil rights of the British colonists rest on a charter from the crown. Old Magna Charta was not the beginning of all things; nor did it rise on the borders of chaos out of the unformed mass. A time may come when parliament shall declare every American charter void; but the natural, inherent, and inseparable rights of the colonists as men and as citizens would remain, and whatever became of charters, can never be abolisched till the generał conflagration“. Porówn. Bancroft IV, s. 145, 146.
  2. Porówn: John Adams, Works X. Boston 1856. s. 293. Poprzednio wzmiankowana praca Blackstonea również natychmiast podziałała na umysły.