Strona:Jerzy Bandrowski - Niezwalczone sztandary.djvu/149

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

znalazł mądry, sprytny, trzeźwo widzący rzeczy oficer, mógł był materjał żołnierski zebrać w pułki i brygady, wyciągnąć na Daleki Wschód, zyskać dla dyplomatów polskich atut polityczny, uratować dla Polski kilkanaście tysięcy dobrych żołnierzy. Ale ani takiego wodza ani oficera nie było.
A tymczasem żołnierz wołał o znaki i o broń — i trzeba mu było ustąpić.