Strona:Jerzy Bandrowski - Na polskiej fali.djvu/108

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
XIX.
Święto Matki Boskiej Wangorzowej.

Spotkanie to wywarło na ranie głębokie wrażenie i nieraz potem przychodziły mi na myśl słowa pana Żebrowskiego, na razie jednak nie przejmowałem się niemi zbytnio bo miałem mnóstwo zajęcia z powodu zbliżania się święta Matki Boskiej Różańcowej, związanem z odpustem, zwanym „węgorzowym“ — dzień na Rybakach bardzo uroczysty i ważny i od wieków święcony. Nazywa się tez świętem lub odpustem Matki Boskiej Wangorzowej a wypada 3-go listopada.
Oto pochodzenie święta:
W tym czasie gburzy czyli włościanie pomorscy mają już wolny czas po żniwach i pracach jesiennych w polu zaś równocześnie i połów węgorzy zbliża się do swego rozkwitu. Otóż od wieków istniał zwyczaj, że w owym właśnie czasie rodziny guberskie odwiedzały spokrewnione rodziny rybackie, albo też wprost udawały się na słynny jastarnicki odpust, wioząc rybakom dary w postaci śliwek, jabłek, gruszek, orzechów, przyczem zawsze gościnnie przyjmowani, używali na węgorzach gotowanych, smażonych i wędzonych. Tak więc zbierały się wtedy w Jastarni innych wioskach pobliskich wielkie rzesze ludzi a odpusty węgorzowe były słynne daleko i szeroko. Zwyczaj ten zachował się do dziś i choć pobożnych przybywa już bardzo mało, rybacy po staremu przygotowują się na ich przyjęcie.