Strona:Jerzy Żuławski - Ijola.djvu/153

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
O. DAMAZY.

A jednak musisz...

MARUNA.

Nie muszę! nie będę!
Kto wy jesteście! jakie macie prawo,
aby mnie sądzić? Skazać mnie możecie,
ale nie sądzić! —

RYCERZ występuje na środek.

Czcigodni ojcowie
i ty szlachetny grabio, możny panie,
mój gospodarzu! — pozwólcie, że oto
powiem wam słowo! Gościem jestem w zamku
z dalekich krajów przybyłem tu, wiedzion
snadź losem jakimś... Piękności szukałem,
świętości, aby swojem życiem całem
jej służyć... Otom ją znalazł — w kobiecie,
tej najcudniejszej na szerokim świecie...
Wierzę, iż Pan Bóg piękność daje cnocie,
i przeto wierzę w niewinność tej pani!
Dziwne pozory przeciw niej się sprzęgły,
a nikt jej stanąć nie chce ku pomocy,
więc, choć nie wątpię, iż wy sami, sędzie,
zwolnilibyście ją od wszelkiej winy,
rzecz rozpatrzywszy bliżej, — chcąc oszczędzić