Strona:Jeden trudny rok opowieść o pracy harcerskiej.pdf/208

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zwyczaja. Ale zato niespodzianką dla nas było, że tak łatwo zaprzyjaźniliśmy się z tymi gospodarzami, u których pracowaliśmy. Ponieważ to w tej samej wsi, gdzie nasz obóz, więc już poznaliśmy ich w czasie ognisk, zapoznaliśmy z naszemi zasadami pracy, więc potem naszą pomoc przyjęli bez nieufności. Jaki to ciekawy człowiek, nasz gospodarz! Mówi rzeczy, których się u nas nie słyszy w mieście; z początku wydaje się to dziwne, a potem widać, że on ma rację. Gdy tak z nimi popracować razem, to się patrzy na świat temi samemi oczyma co on. Myślę, że do tej naszej wystawy „pracy człowieka” musimy włączyć pracę na roli.
I już kończę pisanie, bo i tak się rozpisałem. Pisz teraz ty, ciekaw jestem spraw ogródka dziecięcego. Wyjechaliśmy tak ze środka roboty. Opisz, co i jak!
Pozdrawiam cię. Dołącza się Stach. Czuwaj!

Tarzan.

∗             ∗

Kochany Tarzanie!
Pytałeś się mnie, co słychać w mieście. Wy sobie tam pewnie pracujecie w słońcu, czystym powietrzu letnim — a mimo to nie mam Ci czego zazdrościć. Już nareszcie osiągnęliśmy cel! tyle mie-