Strona:Jeden trudny rok opowieść o pracy harcerskiej.pdf/139

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

obecną Druhnę Romą uprawiali trudny proceder oswajania zdziczałych chłopiąt, dzieci „rajzerów”, bezdomnych włóczęgów bezrobotnych, osiadłych tu na zimę. Coraz „zapotrzebowywali” do swych praktyk po trzech, czterech cwaniaków z „czwórki” lub „ósemki” i myszkowali wśród glinianek, baraków i ponurych nor ziemnych obok starych fortów.
A znów i Edek Rozwadowski nie zapomniał swych reporterskich emocji „biegu z przeszkodami społecznemi”. Do spółki z Ruru — Molem Książkowym i trzema jeszcze ciurami z „Wilków” uruchomili słynną i… osławioną „HAR-kę”. Harcerska Ajencja Reporterska wścibiała nosa, gdzie jej nie posiali, zdobywała rewelacje prasowe, odkrywała Ameryki, strzała byki, hodowała kaczki (dziennikarskie), a żałosne trofea wszystkich tych harców umieszczała na wielkiej tablicy Gazetki Ściennej pod nazwą „Kij w Mrowisku”. Albowiem poczytny perjodyk p. t. „Węglem w kominie”, rysowany dotychczas na kaflach pieca w izbie, rozrósł się oto w pismo ścienne na korytarzu gimnazjalnym, a wtajemniczeni szeptali, że dorabia się nadal i porósłszy w pierze przekształci się w prawdziwy dwutygodnik… „o ile Ruru z Edkiem nie pokłócą się znowu o kierunek pisma” — dodawali informatorzy tajemniczo a domyślnie.