Strona:Janusz Korczak - Król Maciuś Pierwszy.djvu/120

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Ja nie wiem — mówi Felek — ty tak zaraz myślisz o wszystkich. Jabym sobie tu kazał w parku zrobić huśtawkę, karuzelę z muzyką...
— Widzisz Felek, ty nie jesteś królem, więc tego nie rozumiesz. Dobrze, niech będzie karuzela, ale nie jedna. Zaraz na przyszłem posiedzeniu powiem, żeby we wszystkich szkołach urządzić huśtawki i karuzele z muzyką.
— I kręgielnie. I strzelnice.
— No widzisz...