Strona:Janusz Korczak - Koszałki Opałki.djvu/15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

głupiej samoanalizy. Ale, żeby tak było z pewnością, nie mogę twierdzić.
Dość, że wszystkim bardzo się paskudnie zrobiło na duszy, kiedy im błazen powiedział.
I poszli wszyscy z cyrku do domów i mieli głupie sny. Ale nazajutrz już znowu było wszystko dobrze.