Przejdź do zawartości

Strona:Janusz Dmochowski - O kółkach i spółkach rolniczych.pdf/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nym zostaje i płaci karę za pierwszy raz sześć, a następnie po dziesięć marek.
Ciekawe jest opowiadanie o jednym z drobnych właścicieli w Danii. Żona jego zajmowała się bardzo hodowlą kur i sprzedażą jaj; on to lekceważył, ale przy obrachunku rocznym przekonał się, że stosunkowo żona jego ma większy dochód z kur, niż on z krów. A więc gosposia podniosła ilość kur do 600! za paszę i wszystko, co było potrzeba, płaciła mężowi i w roku pierwszym czystego dochodu z kury miała 2 marki 22 fenigi, co w następstwie podniosło się do trzech marek. Wtenczas mąż postanowił wziąć ten interes w swoje ręce. Wybudował kurniki na 900 kur, podzielony na sześć oddziałów po 150 sztuk. Dochody były tak duże, że gospodarz zwłóczył z przyznaniem się do nich, ale nareszcie zrobił układ z laboratoryum rolniczem w Kopenhadze, które przez dwa lata kontrolowało jego rachunki i w ten sposób dokładnie sprawdziło dochód. Hodował rasy włoskie, Plymouth, Rocks i Wyandotes. Kur starszych, niż dwa i pół roku, nie trzymał.
Duńskie stowarzyszenie sprzedaży jaj składa się ze 400 kółek, mają one swój zarząd główny i stałych uczestników do zbierania jaj. W roku 1903 było 23000 stowarzyszonych. Wszyscy członkowie są solidarnie odpowiedzialni za zobowiązania towarzystwa, którego przewodnią myślą jest dobroć towaru. Każde kółko zobowiązuje się do wypełniania statutów; jeżeli przez pół roku nie