Strona:Janina Zawisza-Krasucka - Anielka w mieście.pdf/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— A może lepiej rysunki teraz zabiorę, — zawołała w stronę zdziwionego Staśka i nie patrząc nań, wbiegła zpowrotem do warsztatu, chwyciła dwa białe arkusiki papieru, poczem szybciej jeszcze pobiegła na górę.