Strona:Janek u karzełków (1939).djvu/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ki-niewidki. Jeśli komuś uda się taką czapeczkę zabrać krasnoludkowi, może dostać się do podziemnego państwa, a krasnoludek, któremu zabrał czapkę, staje się jego niewolnikiem i musi wypełniać wszystkie rozkazy swego pana.
Janek postanowił udać się w noc świętojańską na ową wyspę. Drogę znał doskonale, bo wuj zabrał go raz ze sobą i woził małym czółenkiem po jeziorze.

W noc tę cała wieś rozbrzmiewała wesołymi krzykami i śpiewem. Chłopcy i dziewczęta zebrali się na dużej łące, palili ogniska i skakali przez nie. Janek wymknął się niepostrzeżenie ze wsi i pobiegł w kierunku Błękitnego Jeziora. Bez trudu odnalazł łódeczkę i po chwili był już na wyspie. Uwiązał czółno przy brzegu, a sam poszedł przez mały lasek na polanę, oświetloną księżycem. Trochę mu było nieswojo, serce biło mocniej niż zwykle, ale ciekawość przemogła lęk. Położył się na polance i czekał. Już go

5