Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom V.djvu/89

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wania, aby znieść i usunąć wszelkie wahanie się i przeciwienie godności kardynalskiej. Jakoż król wybrawszy przedniejszych prałatów i panów, za zgodną ich uchwałą postanowił: „aby Zbigniew biskup Krakowski od wszystkich uważany był i należnej czci okazy odbierał jak kardynał. Jeżeli zaś Władysław arcybiskup Gnieźnieński mniema, że wyniesienie Zbigniewa na godność kardynała ubliża w czémkolwiek jego metropolitalnej godności, chociaż rzeczywiście nie może mu w niczém uwłaczać, niechaj raczy zatrzymać się na ów czas w domu, kiedy Zbigniew kardynał zasiadać będzie w radzie królewskiej i zajmować się sprawami publicznemi. A jeżeli zechce znajdować się w radzie królewskiej, musi przestać na niższém miejscu; niema bowiem wątpliwości, że jest niższym od kardynała.“ Przydano prócz tego w uchwale zastrzeżenie, „aby na potém żaden z arcybiskupów i biskupów Polskich bez upoważnienia króla i jego rady nie sięgał po godność kardynała ani legata.“ Ta ustawa, chociaż nikogo nie wiąże ani wiązać może, gdy ci, którzy ją uchwalili, żadnej nie mieli władzy wdzierania się w rządy Boskie i papieskie, a nawet śmiesznością było stanowić takie prawo, któreby zabraniało cnocie i zasłudze sięgać po wyższe stopnie; wiele jednak kardynałowi Zbigniewowi przyczyniła chwały, przezeń bowiem uznano, jakoby on jeden tylko godnym był zaszczytu kardynała i legata, a po nim nikt już więcej. Wszystkie atoli te przeszkody i zawady cnota jedném tchnieniem swojém zniosła i usunęła. Zaprawdę nie zdołałbym osądzić, co było zgubniejsze, czy sama ustawa, czy dany przezeń gorszący przykład, który ściągnął na całe królestwo Polskie niesławę i krzywdę zelżywą dla wszystkich, tak obecnych jako i przyszłych, którzy cnotą i zasługą pragnęliby się odznaczyć. Na tymże zjeździe uchwalono, „aby monetę drobną brano bez żadnego oporu w całém królestwie, obcej zaś monety aby nie przyjmowano:“ na przekraczających naznaczone zostały surowe kary. Ponowiono także ustawy świętej pamięci Kazimierza II, urządzające żupy solne, a to z tej przyczyny, że panowie przedniejsi pozwalali sobie przeciw zakazom w rzeczonych ustawach objętym wchodzić do żup, i przeszkadzali tak żupnikowi jako i innym górnikom.

Po odbytym zjeździe Piotrkowskim król Kazimierz przybywa do Krakowa, gdzie uroczystość Bożego Ciała z wielką obchodzi okazałością.

Po odprawionym zjeździe Piotrkowskim, Kazimierz król wyruszywszy w drogę, przez miasta Przedborz, Jędrzejów i Miechów, we Środę przed dniem Ś. Jana Chrzciciela, w licznym orszaku rycerstwa i dworzan przybył do Krakowa. Na jego przyjęcie wyjechał Zbigniew