Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom V.djvu/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pod sąd ludzi zacnych, sprawiedliwych i prawych, którzyby bez stronności i uprzedzenia rzecz tę rozsądzili. I nie tylko co do ziemi Podolskiej, ale nadto powiatów wyżej pomienionych, Oleska, Łopacina, Wietel i Horodła, które jak wiadomo z prawa i posiadania należą do królestwa Polskiego, a o których wielki książę Zygmunt zeznał jawném i urzędowém piśmem, że nie były wcale jego własnością, i że do nich żadne ani jemu, ani Wielkiemu księstwu Litewskiemu nie służyło prawo; podobnie zdajemy się na sąd słuszny i wyrozumiały.“ Po wysłuchaniu takiej odpowiedzi, bojarowie Litewscy, widząc, że żądania ich były niesłuszne, przestali już mówić i nalegać o oddanie Podola.

W towarzystwie posłów Polskich, którzy wyprawieni byli do papieża Mikołaja V. z wyrażeniem mu hołdu posłuszeństwa, przybywa do Polski legat tegoż papieża, i składa królowi Kazimierzowi w darze różę złotą, oraz niektóre bulle papieskie.

Na ten zjazd Lubelski przybyli posłowie królewscy wysłani poprzednio do Rzymu z oświadczeniem posłuszeństwa Mikołajowi papieżowi, to jest Wyszota z Górki proboszcz Poznański i Piotr z Szamotuł kasztelan Kaliski. Przybył wraz z nimi Jan Chrzciciel biskup Kameryński, poseł tegoż papieża Mikołaja do króla wysłany z władzą przybocznego legata: który we Czwartek, w oktawę uroczystości Bożego Ciała, na posłuchaniu publiczném wyrzekłszy krótką mowę do króla, oddał mu należną zaletę z powodu wyznanego posłuszeństwa. Poczém złożył królowi w darze przysłaną od papieża różę złotą, ważącą sto czerwonych złotych. Na osobném zaś posłuchaniu wręczył królowi Kazimierzowi bullę, dozwalającą mu osadzić dziewięćdziesiąt godności kościelnych w całej prowincyi Gnieźnieńskiej; tudzież inną z nakazem, aby duchowieństwo tejże prowincyi Gnieźnieńskiej złożyło w zasiłku na wyprawę przeciw Tatarom dziesięć tysięcy czerwonych złotych. Oznajmił nakoniec, że Mikołaj V papież dla zaszczytu króla i królestwa wznowił i zatwierdził dokonany poprzednio przez Eugeniusza IV papieża wybór Zbigniewa biskupa na kardynała. Za to wszystko król podziękowawszy papieżowi, tegoż Jana Chrzciciela hojnie i wspaniale ugościł.