Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom V.djvu/48

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czemu nikt sprzeciwiać się nie może.“ Po czwarte: „Ktokolwiek po raz pierwszy oskarżony, podejrzany, albo spotwarzony będzie o popełnioną kradzież lub rozbój, winien dwunastu świadkami, z pomiędzy ośmnastu poważnych ludzi wybranymi, tak jakby szlachectwa swego dowodził, niewinność swoję udowodnić. Temu zaś tylko służyć może takie oczyszczenie się z winy, kto raz jeden, dwa, a najwięcej trzy razy był oskarżany. Kto zaś po raz czwarty będzie skarżony, ten ma być karanym podług ustaw krajowych, wydanych przeciw złodziejom.“ Po piąte: „Ktokolwiek dozna jakiej krzywdy, szkody lub obrazy, nie powinien ich sam mocą swoją poszukiwać na krajowcach, ani na obcych, inaczej za szkody ztąd wynikłe majątkiem albo głową odpowie.“

Król Kazimierz, odmówiwszy przysięgi na zachowanie praw i przywilejów krajowych, i nie przychyliwszy się do innych żądań Polaków, odjeżdża spiesznie do Litwy.

Na tymże zjeździe, prałaci, panowie i szlachta za zgodną uchwałą prosili króla Kazimierza, „aby przywileje poprzedników swoich udzielone mieszkańcom królestwa potwierdził przysięgą i na piśmie.“ Nadto, „aby żadnych prowincyj, a zwłaszcza ziem Ruskich, Łuckich i Podolskich, od królestwa Polskiego nie odrywał.“ Rozeszła się bowiem była pogłoska, że król Kazimierz chciał ziemię Podolską, do królestwa Polskiego należącą, przyłączyć do Litwy. Niemniej, „aby wyjeżdżając na Litwę wziął z sobą z Polski kilku panów, mężów roztropnych, i za ich radą załatwiał sprawy tyczące się królestwa Polskiego.“ Również, „aby odpuścił i przywrócił swą łaskę Teodorowi Buczackiemu, na którego był zagniewany, że zamki Podolskie Międzyborz, Chmielnik i Karawul, niedawno przez Litwinów opanowane, wraz z ludem Polskim poodbierał.“ Ale chociaż król oświadczył, że się w tej mierze z panami Litewskimi, którzy pod ów czas byli obecni, zechce porozumieć, po zasięgnieniu atoli ich rady dał odpowiedź: „że do tych wszystkich żądań nie mógł się przychylić, z powodu przysięgi, którą się wprzódy zobowiązał Litwinom.“ A tak, pogardziwszy prośbami narodu, i nie urządziwszy bynajmniej spraw królestwa, we Środę, w dzień ŚŚ. Felixa i Aukta, szybko do Litwy odjechał, z wielkiém wszystkich zmartwieniem i oburzeniem. Tłumaczył się tylko, że ważne miał na Litwie i nader trudne do załatwienia sprawy. Pierwszym noclegiem stanął w Opocznie, drugim w Radomiu, trzecim w Kozienicach, a czwartym w Łukowie, dokąd mu towarzyszyła królowa Zofia. Z Łukowa puścił się w dalszą podróż do Litwy.