Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom V.djvu/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

prawa Boskie utopieniem kapłana i odepchnięciem od siebie prawej małżonki, wygasł, a rządy królestwa przeniosły się w obce wcale ręce.

Węgrzy dopominają się orężem swego króla Władysława u Fryderyka króla Rzymskiego.

Węgrzy, przez wielokrotne poselstwa do Fryderyka króla Rzymskiego, żądali, aby im przysłał do Węgier Władysława, syna Alberta, którego chcieli koronować. Fryderyk odpowiedział: „Że słusznie Węgrzy uczynili, iż przecie króla swego uznali. Koronacya jednak nie potrzebna, gdy Władysław raz już był koronowany. Potrzebniejszy mu raczej opiekun; a niczyja opieka nie mogła być dla niego zbawienniejsza, jak Fryderyka króla Rzymskiego, który był jego krewnym, i któremu sama go matka poruczyła. Powinni zatem czekać, póki do lat sposobnych nie dojdzie, a tymczasem sprawami królestwa sami przez się zarządzać.“ Ta odpowiedź zapaliła długie waśnie między Węgrami a królem Fryderykiem, i postanowiono wreszcie upomnieć się o swego króla orężem. Jan Huniad, wielkorządca Węgier, z zbrojnemi siły wkraczał po dwa kroć do Austryi; ale chociaż kraj mieczem i ogniem spustoszył, nie zdołał jednak króla i korony, ani należących Węgrom zamków odzyskać.

Spisek Litwinów na Kazimierza książęcia Litewskiego, obranego królem Polskim, wykrywa się, i sprzysiężeni odnoszą karę.

Wykryło się temi czasy, i miało to być rzeczywistą prawdą, że gdyby wielki książę Kazimierz nie chciał był przyjąć rządów w Polsce, postanowiono odebrać mu życie. Za jego bowiem panowania w Litwie siedm razy czyniono nań zamachy, i tyleż razy ocalał przez wydanie się spisku, gdy sprzysiężeni z równą nieroztropnością ukrywali jak i popierali swój zamiar. Dosyć będzie to jedno o nich namienić. Był między spiskowymi niejaki Suchta (Szuchta) książę Ruskiego rodu i obrządku, młodzieniec rzadkiej urody, ulubieniec największy Kazimierza, wielkiego książęcia Litewskiego. Temu gdy sprzysiężeni poruczyli główny czyn morderstwa (będąc bowiem w wielkich u książęcia łaskach miał do niego przystęp łatwy), upatrywał po wiele kroć sposobności i znalazł ją na polowaniu, kiedy towarzyszący mu rycerze zajęci byli łowami; zszedłszy bowiem sam na sam Kazimierza wielkiego książęcia, odpoczywającego przy ognisku, prosił go, aby mu darował szatę drogą sobolami podszytą, którą wtedy Kazimierz miał