Przejdź do zawartości

Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom V.djvu/216

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

biskup Krakowski, otrzymał święcenie z rąk Jędrzeja biskupa Poznańskiego w kościele Bodzęcińskim.

Po śmierci Piotra biskupa Wrocławskiego wstępuje na stolicę Jodok z Rozembergu.

W dniu szóstym miesiąca Lutego po północy, Piotr biskup Wrocławski w mieście Wrocławiu umarł, a dnia dziewiątego tegoż miesiąca w kościele Wrocławskim pochowany został. Po jego śmierci, prałaci i kanonicy Wrocławscy złożywszy kapitułę dnia ósmego Marca w celu obrania nowego biskupa, wybrali Jodoka Rozemberga (Roszemberg), mnicha zakonu Krzyżowego Ś. Jana Jerozolimskiego, przeora i proboszcza Praskiego, nie mającego jeszcze lat prawem wymaganych do piastowania biskupiej godności. Wszelako wybór jego uzyskał w Rzymie dnia dziewiątego miesiąca Czerwca potwierdzenie papieża Kalixta III. Kapituła Wrocławska do wybrania rzeczonego Jodoka ten miała powód, że i ojciec jego Ulryk Rozemberg, jeden z celniejszych panów Czeskich, stale zawsze trwał w swojej wierze, kiedy inni kalali się kacerstwem Wiklefitów, i z całą rodziną swoją pozostał wiernym kościołowi Rzymskiemu; a nadto król Czeski Władysław wstawiał się za nim usilnie przez listy i posły, aby go biskupem obrano.

Rajcy Krakowscy kapłana i kleryka za kradzież śmiercią karzą: z tej przyczyny na miasto Kraków i przyległy Kazimierz położony interdykt.

Tegoż czasu, kiedy król Kazimierz wysiadywał w Krakowie, wśród ciszy spokojnej powstała nagła burza. Albowiem rajcy Krakowscy księdza Mikołaja z Turska (Thurza), mieniącego się scholastykiem Krakowskim, i brata jego stryjecznego Mikołaja z Gnojnik, kleryka, który podobnież przyznawał się do kanonii Krakowskiej, obudwu wdzierających się na beneficia, mające żywych jeszcze i dawnych posiadaczów, a podejrzanych o kradzież pieniędzy i axamitu, gdy snadź czując się do winy z klasztoru Ś. Franciszka uciekali, schwytawszy, w Poniedziałek, dnia piętnastego miesiąca Lutego, nazajutrz po Niedzieli pierwszej postu, kazali przyprowadzić na ratusz, kędy zaraz wzięto ich na męki. A gdy się przyznali, w jaki sposób popełnili kradzież, których do niej mieli wspólników, gdzie nakoniec rzeczy skradzione przechowali, niebawem następującej nocy, bez względu na przedstawienia kapituły Krakowskiej i wikaryusza kościoła,