Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom V.djvu/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sze były te wieści, tém łatwiej zyskiwały wiarę. Ilekroć przyszła do Krakowa wiadomość o królu Władysławie że żyje, miasto całe napełniało się radością, bito we dzwony i oświecano wszystkie domy mieszkańców. Gdy znano dzielność i niezłomną króla odwagę, nikt nie chciał przypuścić, aby miał zginąć w boju. Lecz kiedy potém o jego życiu ucichły wieści, uchwalono, aby w celu wywiedzenia się o nim rozesłać gońców doRumelii, Grecyi i Bulgaryi. Jakoż wyprawiono częścią publicznym, częścią prywatnym nakładem w różne strony wzwiady; między innymi puścili się w podróż Jan Rzeszowski i Idzi Suchodolski, którzy gdy rozmaite zjeździwszy kraje i naszukawszy się króla, nic pewnego o jego życiu dowiedzieć się nie mogli, większy jeszcze smutek serca wszystkich ogarnął. Rozbierali bowiem w myśli i między sobą rozprawiali, z jakiego szczebla pomyślności przez zgon króla byli strąceni, jak wielkiego i w całym świecie głośnego utracili pana, w jakie długi i zobowiązania siebie i królestwo uwikłali, jak znaczne ponieśli straty, ile bezużytecznych prowadzili wojen, ilu ozdób przez króla Władysława zyskanych pozbawili kraj cały i miasta, i jakiego znajdą po jego śmierci króla, któryby mu wyrównał w dzielności, roztropności, pomiarkowaniu, dobroci i miłości ojczyzny. Na tych skargach i narzekaniach zeszło kilka miesięcy. Gdy rycerz Jan z Sienna od panów koronnych wysłany do Litwy doniósł Kazimierzowi książęciu Litewskiemu, pod ów czas przebywającemu w ziemi Płockiej, o zgonie króla Władysława, napełnił go żalem wielkim i wycisnął książęciu łzy rzewne nad stratą jedynego brata. Przygoda króla i jego wojska nie tylko Polskę i Węgry, ale wszystek świat chrześciański boleśnie dotknęła. Opłakiwano zgon zawczesny tak dobrego i świętych obyczajów króla, tarczę obronną kraju i wiary, i nie tylko Europy ale i Syryi przyszłego wybawcę, jedyną nadzieję i ucieczkę przeciw pogańskiemu barbarzyństwu. Tém większa zaś żałość i smutek ogarniały serca, że po zgonie tak dzielnego, tak potężnego bohatera, śmielszą Turek zagrażał napaścią i podbojem krajów chrześciańskich. Król bowiem Władysław, w imieniu Boga i w Jego walczący sprawie, wszystkie ku niej obracał starania; pierwiastek swojej młodości w ślachetnej poniósł jej ofierze, i życie dla nas chwalebnie poświęcił.

Kazimierz książę Litewski, mimo różniących się zdań panów i starszyzny, obrany królem Polskim; inni książęta nie przyjęci.

Gdy więc Polacy przekonywali się zewsząd o swojém osieroceniu, a rzecz publiczna chromała w nieładzie i bezrządzie, gdy nadto doszły wieści, że Węgrzy zwątpiwszy o życiu króla wezwali do tronu Władysława syna