Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom V.djvu/138

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Litwini na zjeździe Parczowskim znowu upominają się o ziemię Podolską. Zbigniew kardynał nagania królowi ostrą odpowiedź, którą dał posłom książąt Mazowieckich.

Kazimierz król wyjechawszy z Litwy, w Niedzielę, wśród oktawy uroczystości Bożego Ciała, to jest dnia trzeciego Czerwca, przybył naprzód do Parczowa, gdzie miał być złożony zjazd prałatów i panów tak królestwa Polskiego jako i Wielkiego księstwa Litewskiego. Przybyli na ten zjazd: Zbigniew kardynał i biskup Krakowski, Jan Włocławski i Andrzej Poznański, biskupi, Jan z Czyżowa kasztelan i starosta Krakowski, Jan z Tęczyna Krakowski, Łukasz z Górki Poznański, wojewodowie, tudzież inni dostojnicy koronni w znacznej liczbie. Z prałatów i panów Litewskich żaden nie przybył. Ci bowiem zjechawszy się do Brześcia, tam się zatrzymali, i nie chcieli jechać dalej, twierdząc, „że Polacy przygotowali na ich zgubę zasadzki, jak o tém niektórzy z Polaków listami byli ostrzeżeni.“ Dotknęło to prałatów i panów Polskich do żywego, widzieli bowiem, że nie tylko ich trudy i wydatki były daremne, ale nadto król i oni wystawieni na zniewagę. Zaczém wyrzucali królowi, „że i sobie i im dozwolił takiej zelżywości, i że ich wcześniej nie ostrzegł, aby się próżno nie trudzili, wiedząc o tym Litwinów zamiarze.“ Przybyli jednak posłowie Litewscy, książę Jerzy Siemionowicz, książę Borys, Onacz, Andrzej Zakowicz i Jan Niemirowicz, którzy stanąwszy przed królem i jego radą, żądali dwóch rzeczy: naprzód, „aby ziemia Podolska, Ratno, Olesko i Wietły, wrócone były Litwinom, i aby Litwę zostawiono w takich granicach, jakie miała za czasów Witołda wielkiego książęcia Litewskiego; powtóre, aby umowy i opisy dawne zupełnie unieważniono, a w ich miejsce sporządzono nowe.“ Na te żądania odpowiedziano usty Zbigniewa kardynała i biskupa Krakowskiego w ten sposób: „Nie przystoi, ani słuszną byłoby rzeczą, znosić umowy i opisy przed pięciudziesiąt laty z wielką mądrością i dojrzałością sporządzone, dla układania nowych, które kiedyś Litwini z podobną śmiałością i lekceważeniem mogliby pogwałcić; nie godzi się ziem i powiatów z dawna do królestwa Polskiego należących, jego krwią i orężem na barbarzyńcach i poganach zdobytych, od tegoż królestwa odrywać. Chociaż je bowiem Witołd wielki książę Litewski w swojém posiadaniu dzierżył, była-to tylko dzierżawa dożywotnia, otrzymana z daru i łaski Władysława króla, której nie można bynajmniej uznawać za prawo, gdy zwłaszcza wiadomo, że król ziemię Podolską Spytkowi z Melsztyna wieczy-