Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom V.djvu/125

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wraz z książęciem Albertem poprowadzili do tegoż samego ołtarza cesarzową, poprzedzoną od kardynałów, kędy odsłoniono jej tylko prawą łopatkę, namaszczono bierzmem, i odprowadzono ją na miejsce. Wyszła potém msza ś. którą sam papież odprawiał. Cesarz stał po lewej ręce papieża i służył mu do mszy wraz z kardynałami dyakonami. A gdy się zbliżało czytanie Ewangelii, powstał papież ze swego tronu i postąpił do wielkiego ołtarza Ś. Piotra. Podprowadzono ku niemu cesarzową, a wtedy papież przy odmawianiu stosownych modlitw włożył koronę na głowę cesarzowi i cesarzowej, podał przytém berło i jabłko, i miecz na zwierzchniej sukni cesarzowi przypasał. Poczém cesarz położył jabłko, i po trzy kroć dobywając miecz z pochew uderzał nim w powietrze, przy modlitwach, które papież odmawiał. Gdy potém śpiewano Ewangelią, cesarz stał z koroną na głowie, w lewej ręce trzymał berło, a miecz goły w prawej. Po przeczytaniu Ewangelii, położył cesarz miecz i berło, wziął księgę Ewangelisty i dał papieżowi pocałowanie pokoju. Zaśpiewano Credo, cesarz poniósł kielich i podaną sobie patynę z winem papieżowi. Przy tém wszystkiém obecną była cesarzowa. Odprawiała się dalej msza ś. Po wyrzeczeniu słów Pax Domini, papież poszedł na swój tron, komunikował, a przyjąwszy krew Męki Zbawiciela, podawał ciało Pańskie cesarzowi. Potém odebrał od cesarza pocałowanie w twarz. Dawał potém komunią ś. cesarzowej, i przypuścił ją do pocałowania ręki, a następnie dyakonów i poddyakonów. Potém wszystkich poprowadzono do ołtarza, aby przyjęli Najśw. Sakrament. Po skończonej mszy, cesarzowa poszła do domu. Cesarzowi zaś na dalmatykę przywdziano płaszcz (pluviale) poświęcony przez papieża. Jechał potém papież konno, z lewej strony cesarz prowadził konia trzy lub cztery kroki. Potém papież kazał cesarzowi wsiąśdź na konia. Siadł cesarz i jechał po lewej ręce papieża, nieco przyzostając w tyle; papież trzymał w ręku różę. Gdy zaś przybyli do grobowca Rema, papież pożegnał cesarza, oddawszy mu różę. Na moście Tyberyńskim cesarz pasował przeszło trzechset młodzieńców na rycerzy. Postępował potém w takiém przybraniu do gmachu Ś. Jana Lateraneńskiego, tam zjadł obiad, a o piątej godzinie w wieczór wrócił do kościoła Ś. Piotra. W Piątek, w przeddzień Zwiastowania N. P. Maryi, cesarz z małżonką swoją i bratem książęciem Albertem, zostawiwszy w Rzymie Władysława króla Węgierskiego, udał się do Neapolu, do Alfonsa króla Aragonu, który w ów czas świetne miał powodzenie. Ten cesarzowi i cesarzowej wielką cześć wyrządzał w Kapui, Gaecie i Neapolu, składając im mnogie i wielorakiego rodzaju upominki. W święto Wielkiejnocy król Aragoński wyprawił dla cesarza i cesarzowej wspaniałą ucztę. W czasie zaś mszy ś. w kaplicy, gdzie dla okazania swojej wielkości wszystkie kazał powystawiać ozdoby, posłowie Barchiońscy złożyli w darze królowi Aragonu posąg srebrny