Strona:Jan Sygański - Wyroki ławicy sandeckiej.pdf/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

brano do zamku do więzienia. Tymczasem nadciągnęły chorągwie, zda mi się pana wojewody krakowskiego, i kazano nas dobrowolnie wypuścić“. Wyrokiem sądu wójtowskiego z dnia 26. czerwca 1681, Łapka skazany na powieszenie na szubienicy, za naleganiem jednak duchowieństwa i szlachty został mieczem ścięty[1].
74. Wojciech Głodzik alias Herczak z Kamionki, przez pana Jana Garbowskiego, rotmistrza piechoty nawojowskiej, obwiniony o to, że wspólnie z Andrzejem Zwierzem rozbił pewne wozy na pustych polach koło Lubowli i niemało zdobyczy zabrał, a do tego z Jurkiem Turkiniakiem i Fedorem Bożkiem, różne kradzieże i rabunki w Kamionce i Łomnicy, jużto w komorze jużto w oborze popełniał, wyrokiem z dnia 13. października 1681 powieszony na szubienicy[2].
75. Jurek Turkiniak z Łabowej, chociaż dobrze wiedział o rozbojach Wojciecha Głodzika alias Herczaka i Fedora Bożka, tudzież o złych zamysłach Macieja Dorosza, na rozbój kompanię zbierającego — a jednak ani panu Janowi Garbowskiemu, rotmistrzowi nawojowskiemu, nic o tem w swoim czasie nie powiedział, ani też przed sądem do tego się nie przyznał, przeto tem swojem ukrywaniem zdrajców, stał się wspólnikiem ich haniebnych uczynków. Wyrokiem w Nawojowej z dnia 17. października 1681, ścięty na miejscu zwyczajnem pod szubienicą i tamże pochowany[3].
76. Stefan Głucz, służący u Łukasza Konradzika w Łabowej, spostrzegłszy raz gospodarza swego, że pieniądze w drobnej monecie rachował i do komory je zaniósł, w roku 1681 przed świętem Panny Maryi Zielnej „Uspenye Bohorodycy“ upatrzył i wybrał sobie odpowiednią chwilę. Otworzył zatem gospodarską komorę i wziął tamże pieniądze: jedne ze skrzyneczki w szelągach za drzwiami, drugie nade drzwiami z woreczkiem zawiązanym sznurkiem, ogólnej sumy 130 florenów. Poszedł z nimi prosto do Florynki i schował je tam u Iwana Tatuszki, gdzie go właśnie później piechota nawojowska schwytała i odstawiła do sądu, Wyrokiem w Łabowej z dnia 21. marca 1682 powieszony na szubienicy[4].

77. Regina wdowa rodem z Łukowicy, poprzednio służąca na folwarku w Marcinkowicach, gdzie według własnego zeznania brzemienną została, następnie kucharka dworska u pana Jacka Włockiego w Białowodzie, za dzieciobójstwo czyli uduszenie zaraz po urodzeniu swego własnego dziecka, taki dnia 7. października 1682 otrzymała wyrok: Ponieważ dziecku swemu odebrała życie i odmówiła mu powinnego pogrzebu, ma być żywcem przez kata zanurzona w rzece Dunajcu i pochowana na brzegu. Quia vitam eripuit et sepulturam debitam proli denegavit, aquis submergenda in profunditate fluvii Dunaiec[5].

  1. Str. 492—495.
  2. Str. 495—499.
  3. Str. 499—502.
  4. Str. 502—507.
  5. Str. 507—509.