Strona:Jan Sygański - Wyroki ławicy sandeckiej.pdf/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tnicy. A skoro jedno i drugie zajęcie sprzykrzyło mu się nareszcie, zaciągnął się do bandy zbójeckiej hetmana Jakóba Saławy. Zasiadał nawet wraz z innymi na ławie oskarżonych w Nowym Sączu 1657, ale tym razem puszczony był na wolność. W niedzielę palmową 21. marca 1660, upiwszy się na gorzałce w Łącku, spotkał po drodze Marcina Kościelnego z Czarnego Potoka[1], przechodzącego obok niego i mruczącego z przekąsem: „Trzeba bić tych żołnierzów, bo to hultaje“. Ubodło to mocno pijanego Nidusiaka, wydobył więc kosturek i uderzył nim płazem Marcina Kościelnego, a kiedy tenże przysunął się bliżej, pchnął go sztyletem w bok lewy i rąbnął szablą, którą ukradł poprzednio. Zadana rana zdawała się być małą i nieznaczną, tymczasem zraniony trzeciego dnia zakończył życie. Za tę zbrodnię i inne przedtem popełnione rozboje ścięto Nidusiaka, mocą wyroku z 15. lutego 1661[2].

19. Jerzy vulgo Jurek Mucha, rodem z Lańcuta, a zamieszkały w Zawadce, wsi miejskiej pod Lewoczą na Spiżu, namówiony przez Pawła Lelucha, z Łabowej, wszedł z nim do spółki zbójeckiej. Ten Paweł Leluch, jak się dowiadujemy z aktów oskarżenia, „był już pierwej podejrzany i siedział na gardło w nawojowskiem państwie“. Z nim to wspólnie Jurek Mucha zastępował ludziom po drogach publicznych, nachodził domy, odzierał ludzi z mienia i bawił się rozbójnictwem. Kiedy rzecz cała na jaw wyszła, okutego w kajdany przywiedziono do Nowego Sącza. Z jego dobrowolnego zeznania, później także na torturach powtórzonego, wynika, że te rozboje popełniali w Piwnicznej[3], Grabowcu, Barcicach i Brzezinach. Między innymi napadli na dom Alberta Kuźmy w Piwnicznej, gdzie jego córce wzięli paciorki ze szyi, pas czarny i drugi pas rzemienny. W Barcicach na polu napotkali jakąś białogłowę, zdjęli z niej suknię zieloną i pobrali wszystko inne, cokolwiek miała w tłumoczku swoim. Kiedy szli przez wodę do Brzezin, ujrzeli pewnego strzelca idącego z ptaszynką. „Leluch kazał mu strzelać do celu, a gdy ten chybił, rzekł mu Leluch: źleś trafił. Naco strzelec: to się poprawię, nabił znowu ptaszynkę, począł do celu mierzyć, wtem Leluch uderzył go obuchem w kark, aż się krwią oblał i padł na głowę, a Leluch zabrał mu ptaszynkę i uszedł krajem lasu“. Pokazało się też, że strzelali do Alberta Kuźmy: „Kiedyśmy strzelali do Kuźmy, mieliśmy czworo strzelby: muszkiet, cieszynkę[4], ptaszynkę[5] i bandolet[6]“. Kiedy indziej znów strzelali do ludzi przez rzekę Poprad. Za te wszystkie, przeciwne przykazaniom Bo-

  1. Dziedzictwo podówczas pani Zofii Kuczkowskiej, imieniem której pan Samuel Michalczowski odstawił Nidusiaka do Nowego Sącza, z powodu zabicia Marcina Kościelnego.
  2. Str. 97, 148.
  3. Miasteczko Piwniczna, podobnie jak i Nowy Sącz, należała z innemi 18 wsiami do dóbr królewskich w powiecie sandeckim.
  4. Strzelba wyrobów cieszyńskich, inkrustowana kością słoniową.
  5. Strzelba małego kalibru.
  6. Krótki karabinek.