Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/465

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   212   —

ojcu samodzielnie dzieci wydziedziczać, a tem bardziej wypędzać. Natomiast wyższy nad wszelkie prawo obyczaj społeczny i błogi wpływ religii i jej zasad etycznych, nakazywały mu dać im odpowiednie wychowanie, a przez wyuczenie ich przynajmniej jakiego rzemiosła, zapewnić im w przyszłości utrzymanie uczciwe. Czy trafiały się także wypadki adoptowania, wątpić nie można, lubo nie znajdujemy tego przykładów.
Wreszcie władza pana domu nad swoimi uczniami i czeladnikami, jako ich przełożonego czyli mistrza, była ściśle określona ustawami cechowemi.

§. 2.
Małżeństwo.

Małżeństwo zawierali oblubieńcy za poprzednią umową rod iców lub opiekunów, lubo skłonność osobista nowożeńców rozstrzygała głównie w połączeniu się ich dozgonnem. Ale zdarzało się także, że małżeństwa kojarzono przez tak zwane „swatania“ czyli pośrednictwo zapomocą osób trzecich. Nie ulega wątpliwości, że w tym wypadku rozstrzygały z jednej lub z drugiej strony przeważnie jakieś względy materyalne lub familijne, a mieszczanie sandeccy przez takie swatania wchodzili w związki małżeńskie z osobami zwykle mało sobie znanemi, nieraz ze stron wcale dalekich, mianowicie z Krakowa, z którym Nowy Sącz łączyły tak ścisłe stosunki handlowe. Równie i mieszczanki sandeckie wychodziły za mąż do Krakowa za obywateli tamtejszych[1]. Że ten rodzaj zawierania małżeństw był połączony w owych czasach z wielkiemi kosztami, rozumie się samo przez się[2].

    aptekarz w Krakowie ze dwa lata, a potem rzemiosła u dobrego cyrulika. Stanisława, młodszego syna, oddać do Akademii“. (Act. Scab. T. 55. p. 125). A ileż dopiero podobnych wypadków wydarzać się musiało w życiu codziennem, o których źródła nasze nie wspominają!

  1. Urszula, córka kupca Baptysty Gandolfiego, była żoną Renesty, mieszczan. krakow. Spis ruchom. po Annie, wdowie kupca Bapt. Gandolfiego 1599 r. Act. Scab. T. 25.
  2. „Iż szlachetny pan Paweł Użewski staraniem swojem z Krakowa mnie tu do Sącza przyprowadził, z niemałym kosztem swoim jeżdżąc po mnie, tak na rękowiny z nieboszczykiem jako i na wesele“. Test. Elżbiety, wdowy po wójcie, Tomaszu Pytlikowiczu 1637. Act. Scab. T. 55. p. 542.