Strona:Jan Siwiński - Katorżnik.djvu/114

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

za nieposłuszeństwo i będziecie za karę pracować jeszcze przez trzy miesiące, a gdybyście się jeszcze poważyli zbuntować, to zatrzyma się was jeszcze rok!“
Tak więc znów przy brzęku i dźwięku muzyki kajdanowej, rozpoczęliśmy roboty, ale daliśmy sobie słowo, aby przez te trzy miesiące, nikt nie oponował, nikt nie poważył się zrobić jakiej burdy, która by nas znów dłużej zatrzymała, bo każdemu było spieszno do ziemi ojczystej wracać, którą ile się kocha, „ten tylko się dowie, kto ją utraci“.

separator poziomy