Strona:Jan Lam - Idealisci.djvu/269

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

na odwagę i poszłam przywitać się z nim. Jużci, jeżeli ma żal do kogo, to jeszcze z tego nie wynika, ażebyśmy jako obcy sobie zupełnie, nie......
(Tu w oryginale znajduje się luka, spowodowana zalaniem się atramentu w kilku wierszach. Kopista przypuszcza, że autorka nie mogąc znieść widoku wyrazów, które nakreśliła, zalała je łzami. Zdania rzeczoznawców nie zasięgano, bo nie było powodu. Dalszy czytelny ciąg manuskryptu brzmi, jak następuje:)
„...... ale mało mówił. Przy obiedzie pani Zamecka chciała posadzić go między sobą i panną Wandą, — nie mogę nazywać ją Wandzią, chociaż przyrzekłyśmy sobie prawie przyjaźń dozgonną; ale cóż, kiedy czuję, że ona nie ma dla mnie sympatyi — otóż papa kochany zrobił uwagę, że to miejsce należy się panu Zgorzelskiemu, a nam kazał siąść obok siebie, po drugiej stronie pani domu. Dalipan, że nie wiem, co się ze mną działo, ksiądz proboszcz i doktór gwarzyli bardzo wesoło. Musiałam być bardzo roztargniona i śmieszna, ale nie spostrzegłam tego, aż przy pieczystem, którego nie wzięłam z półmiska, ale natomiast wyobraźcie sobie! nabrałam kopiasty talerz sałaty, tak, że nie wiele zostało dla drugich. Machinalnie biorę widelec i niby chcę jeść — spostrzegam, com zrobiła, i omal nie ginę z konfuzyi. Papa rozśmiał się serdecznie i wszyscy za nim, mnie się już na płacz zbierało, ale papa wstawszy z miejsca, przyszedł do mnie, pocałował mnie w czoło, pogłaskał po twarzy i szepnął mi do ucha „serce nie ma oczu“. Nie wiem dlaczego, wśród łez, rozśmiałam się także, a tymczasem ksiądz proboszcz wstał z kieliszkiem w ręku i rozpoczął długą oracyę, z której pamiętam tylko tyle, że cieszył się z powrotu kolatora, i z tego, że ma nową duszyczkę w swojej parafii, i że jako sługa Boga miłości pragnął, ażeby wszystkie duszyczki miłowały się między sobą, i że potem tych duszyczek będzie coraz więcej, a parafia rymiszowska stanie za biskupstwo — z czego wynikło, że ksiądz proboszcz pije za zdrowie swojej nowej duszyczki, i że tą duszyczką jestem ja. Potem, ktoś mi kazał wziąść kieliszek