Strona:Jan Lam - Idealisci.djvu/040

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

szpargały... Jednakowoż — dodał po chwili, i nie dokończył frazesu. Zamyślił się na nowo, chodził niespokojnie po pokoju, a nareszcie porwał kapelusz i rękawiczki i popędził do mieszkania p. Podwalskiej.
Pomieszkanie to znajdowało się na przedmieściu, i łączyło w sobie komfort miejski z przyjemnościami wiejskiemi. Składało się z dworku dość okazałego, oddzielonego od ulicy pięknemi żelaznemi sztachetami i podwórzem ozdobionem gazonami i kląbami kwiatów. Ściana z dzikiego winogradu zasłaniała leżące na boku zabudowanie gospodarskie, za dworkiem zaś rozciągał się ogród dość obszerny, starannie utrzymany i otoczony parkanem. Pani Podwalska najmowała tę realność poczęści dla świeżego powietrza, poczęści z oszczędności, aby nie zajmować droższego pomieszkania we własnej kamienicy w mieście, poczęści zaś dlatego, aby nie mieszkać pod jednym dachem z lokatorami, których obyczaje religijne i domowe nieraz niejedno pozostawiały do życzenia. Jeden z nich jadał mięso w samą wilię Wniebowzięcia, o drugim wiadomem było, że nie bywa nigdy w kościele, trzeci nakoniec większe jeszcze dał zgorszenie, albowiem wydał córkę za luteranina. Pani Podwalska przedsiębrała kilka razy puryfikacyę, i pozbywała się tych niedowiarków, ale cóż, po złych katolikach sprowadzali się bezwyznaniowcy, a gdy tych awizowano, kamienica długo stała pustką i nie niosła intraty; aż nakoniec władza dla ściągnięcia zaległości podatkowych zaprowadziła sekwestr i powynajmowała apartamenta bez najmniejszego względu na uczucia i przekonania właścicielki domu. Od tego czasu pani Podwalska wyprowadziła się na przedmieście, odprawiwszy poprzednio za radą ks. Stodolskiego dziewięciodniowe nabożeństwo na intencyę nawrócenia się tych wszystkich, dla których państwo jest jedynym bogiem, a fiskus jego najwyższym prorokiem, i którzy mniemają, iż godziwą jest rzeczą grabić bliźniemu jego dochody z innego powodu, jak z powodu nieuiszczenia dziesięciny, mesznego, lub tym podobnych danin. Ksiądz Stodolski znajdował zresztą, iż ustronie, w którem schroniła się była ta zacna matrona, jest