Strona:Jan Łada - Antychryst.djvu/248

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i na nic ci się bronić. Zginiesz, a bracia twoi z tobą. Na posłuchaniu dzisiejszem ułożone zostało wszystko. Finkelbaum przygotował nie interpelację, ale akt oskarżenia. W odpowiedzi Gesnareh każe cię uwięzić, a rządy odda triumwiratowi, złożonemu z mego ojca, Finkelbauma i Kwaśniewskiego, który zawdzięczać będzie nominację jedynie nienawiści do twej wiary. Widzisz, w jakie dostaniesz się ręce, ty i bliscy tobie! I wiedz, że spisek ten nie ja wprawdzie uknułam, ale bez mej woli nie byłby on dojrzał, a ja pozwoliłam mu dojrzeć, by ci dać ostatnią alternatywę. Chcesz i siebie i tamtych wszystkich ocalić? Będziecie ocaleni, ale ty staniesz się moim i moim pozostaniesz na zawsze! Nie chcesz? Wtedy, ha! wtedy...
Zatrzymała się, załamując ręce tragicznym gestem i stała przez chwilę nieruchoma, z oczyma gorejącemi jak pochodnie. Potem potrząsnęła głową.
— Ale nie! Ty mnie nie odtrącisz! Ty będziesz moim, moim na zawsze! Słuchaj! Przekreślimy te lata męki! Przyniosę ci moc, jakiej nie miałeś dotąd, przyniosę ci rozkosz, o jakiej nie marzyłeś nigdy! Chcesz — będę dalej władczynią tego człowieka nato, byś ty był władcą świata, a władza moja nad nim jest taką, że nie zachwieje się i wtedy, gdy odepchnę od siebie jego żądzę. A będziesz wolał — wówczas za dni niewiele schronimy się przed tym krwawym Żydem i jego bandytami,