Strona:Jack London - Córa nocy.pdf/41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dawnych wieków, kiedy ludzie ubierali się w skóry zwierzęce i mieszkali w jaskiniach, pospołu z niedźwiedziami i wilkami.
Luis Cervallos jest moim przyjacielem. To najlepszy z Ekwadorczyków. Posiada trzy plantacje drzew kakaowych w Naranjito i Chobo. W Milegro należy doń wielka plantacja trzciny cukrowej. Ma także rozległe hacjendy w Ambato i Latacunga, zaś na wybrzeżu zaangażowany jest poważnie w kopalniach nafty, a w Guayas inwestował wielkie sumy w plantacjach kauczuku. Jest nawskroś nowoczesny jak Yankee i jak każdy Yankee pełen pomysłów. Jest bardzo bogaty, ale kapitały jego tkwią w licznych przedsiębiorstwach. Potrzebuje ciągle nowych kapitałów dla nowych przedsiębiorstw i oczywiście dla starych. Był już wszędzie i widział wszystko. Jako młodzieniec był uczniem wojskowej akademji amerykańskiej, która u was nosi miano West Point. Wybuch rozruchów zmusił go do wystąpienia stamtąd. Nie lubi zresztą Amerykanów. Lubił zato Marję Valenzuela, która była jego rodaczką. Potrzebował też jej posagu dla nowych licznych przedsiębiorstw oraz kopalni złota, obfitej ale wymagającej znacznego nakładu zanim stanie się wydajną. Gdyby Luis Cervallos poślubił Marją Valenzuela, dostałbym odrazu bardzo dużo pieniędzy.
Ale Marja Valenzuela przyjechała do Quito, z Johnem Harned. Obydwaj, Luis Cervallos i ja, rozumieliśmy dobrze, że jest dlań przychylną. Mówią, że kobieta zawsze musi postawić na swojem. Tu