Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.II.djvu/159

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
157
19. LIPCA

mując od 800 do tysiąca kroków, składa się ze stu jezdzców; to jest trzechset koni (każdy Tatar prowadzi z sobą dwa konie). Na 80,000 Tatarów, bywa około 200,000 koni, a wojsko to zalega blizko pięciu mil kraju. O trzy lub cztery mile od granicy, wypoczywają, dzielą wojsko na trzy oddziały. Dwa pozostają w tyle, jeden dzieląc się stopniowo na coraz mniejsze części, rozbiega się na wszystkie strony po wsiach i miasteczkach, na mil ośm i dziesięć otacza, zabiera co napadnie, bydło, konie, owce, ludzi, sprzęty bogatsze, nie zabijając tylko tych, co się bronią. Swinie w jedno miejsce spędzają i palą.
Tym czasem wielki, ze dwóch części złożony korpus wojska postępuje, mniejsze garstki zwracają się do niego, zajmują stanowiska, a świéże, wybiegają na rabunek. Unikają spotkania z wojskiem polskiém, które jest dla nich zawsze klęską, im chodzi nie o bitwę ale o rabunek. Nałupiwszy wracają w stepy, gdzie się znowu, zwłaszcza, jeśli pobici byli, szykują i porządkują. Dzielą tedy łupy. Beauplan narysował tu nie wielą słowy, okropny ten obraz niedoli i gwałtów, jakie się