Strona:J. Łepkowski, J. Jerzmanowski - Ułamek z podróży archeologicznej po Galicyi odbytej w r. 1849.djvu/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Klasztor szczyrzycki aż do r. 1379 zostawał w spokojném posiadaniu dóbr wyżéj wymienionych w okolicy Nowegotargu, które Cystersi przy założeniu klasztoru w Ludzimierzu od swego dobroczyńcy i założyciela otrzymali. Opaci, we wsi Szaflarach należącéj do klasztoru, zbudowali zamek, a to w celu zabezpieczenia dóbr klasztornych do rozbojów, któremi ta okolica przepełnioną była. Zamek ten opat Begis wypuścił w posiadanie jakiemuś przechrzcie, któren tamże za panowania Ludwika króla polskiego i węgierskiego założył mennicę i bił fałszywą monetę. Gdy fałszerz został odkryty, król przebywając wówczas w Węgrzech, rozkazał opatowi ująć go i w więzieniu osadzić. Opat zwlekał z niewiadomych przyczyn rozkaz królewski, a gdy nakoniec do spełnienia jego się zabierał, przechrzta stawił zbrojny opór. Okoliczność ta była powodem, iż Sędziwój z Szubina wojewoda kaliski, starosta krakowski († 1401), z rozkazu królewskiego podstąpił z wojskiem pod zamek, zdobył go i do szczętu spustoszył, mennicę zniszczył, a fałszerza monety żywcem spalił. Z powodu udziału, jaki miał klasztór w tém całém zajściu, zabrano mu wszystkie dobra od początku założenia nadane, i na skarb królewski zajęto roku 1380. Wyrokiem tym dotknięty opat udał się za królem na Węgry, błagając przebaczenia i zwrotu zabranych dóbr. Zagniewany król zezwolił na zwrót wsi Ludzimierza i Krauszowa; względem zaś reszty, kazał opatowi być cierpliwym dopóki sam nie wróci do Polski. Opat Begis nie doczekał się przybycia królewskiego, gdyż w powrocie z Węgier w klasztorze szczawnickim Cystersów[1], ze zmartwienia życia dokonał. Król zaś nie odwoławszy zajęcia, we dwa lata po nim pożegnał ten świat.

Władysław Jagiełło wstąpiwszy na tron polski, majątki szczyrzyckiego klasztoru rozdał częścią w dożywotne pasiadanie, częścią w wieczyste rycerstwu polskiemu; a pomiędzy nimi Nowytarg i Szaflary miały być za lichą summę puszczone w zastaw[2]. Po takowém rozproszeniu majątku klasztornego, zostały mu się tylko dobra Ludzimierz, Krauszów i Szczyrzyc, czyli Góra św. Jana. Ówczesny atoli duch religijny nie dozwolił klasztorowi długo w ubogim stanie zostawać. Szlachta wstępująca jeden za drugim do tego zakonu, zapisywała klasztorowi nowe dobra i dziesięciny, tak, że w r. już 1386 posiadał dziesięciny ze wsi: Krzy-

  1. Dziś w komitacie spiskim.
  2. Tak podają spisane na miejscu dzieje w rękopiśmie.