Strona:Józef Weyssenhoff - Zaręczyny Jana Bełzkiego.djvu/167

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
163
ZARĘCZYNY JANA BEŁZKIEGO

Frazes z listu. Czy ona w tych paru nieznaczących wyrazach chce zamknąć wszystko, czego po jej sercu się spodziewam, albo wszystko, co jej serce dać może? Mógł to być jednak skutek zmieszania i niespodzianki, sprawionej moim nagłym przyjazdem.
O co tu ją zapytać? Jak zapytać o jedyną rzecz ważną, czy mnie jeszcze może kochać?... Zapytałem zaś, zdaje mi się, o to, co myśli teraz robić?
Odpowiedziała dość obszernie i nie pamiętam już, jakie mi tam wyliczyła drobne projekty i zajęcia, któremi starać się będzie zaprzątnąć, aby zapomnieć.
— Więc pani najbardziej chodzi o zapomnienie?