Strona:Józef Weyssenhoff - Hetmani.djvu/222

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mordowania kilku obszarnikowi fabrykantów; rewolucja polityczna usunęła już paruset policjantów.
Ponieważ my nic nie wiemy, nic nie zrobiliśmy oprócz poprzecinania wiązadeł społecznych, aby być w gotowości na wszystko — czekamy, co się zrobi w Rosji. Już, już tam coś, gdzieś wybucha — i gaśnie.
Ładna perspektywa, szczytne powołanie być członkiem polskiej partji socjalistycznej! Żeby gdzie jedna choć głowa wodza! żeby jeden człowiek naczelny, historyczny! Ja do tego nie stworzony — przyznać to muszę — więc za kim pójść? — — Rajkowskiego frazesy znam już i nie odpowiadają mi na żadne wątpliwości.
Held w mętnej wodzie łowi korzyści dla Żydów — Tomiłow, Latzki — to przecie nie Polacy i działać mogą tylko pośrednio — — —
Starego Piasta by tu mieć na czele! Ale gdzie on jest?

∗             ∗

Od kilku tygodni chcę wymóc na pannie Czadowskiej wyznanie, jakim sposobem spotkała Piasta — i nie udaje mi się. Zresztą panna Zofja, choć przychodzi znowu do biura, jest na mnie nadąsana. Posądzam, że jednak dowiedziała się czegoś o Heli, a chociaż to przecie naszym przyjaznym stosunkom nie powinnoby zawadzać, jest niezadowolona. Kobiety i o przyjaźń bywają zazdrosne; i siostry nienawidzą kochanek braci. Dosyć, że z panny Zofji nie mogę nic wydobyć oprócz słów obojętnych.
Gdy ją żartem raz zapytałem:
— Gdzież się to podział pani cavaliere servente z pochodu narodowego?

210