Strona:Józef Weyssenhoff - Cudno i ziemia cudeńska.djvu/316

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   310   —

sobie dworować zawodowi strategicy, tymczasem wojna ta osięga ogromne wyniki. I w takiej właśnie walce zalety żołnierza mają swe zastosowanie. W takiej walce można naprawdę coś pożytecznego osobiście wykonać.
— Dodać należy, że w takiej walce najłatwiej kulą w łeb dostać — mruknął Joachim.
— Dlaczego? — odrzekł Edwin. — Gdy się jest sportowcem i człowiekiem przytomnym? — — A muszę panów zapewnić, że nie mam romantycznego zamiaru szukania śmierci na polu chwały. Ale chcę nareszcie w rodzinnym kraju robić coś takiego, w czemby mi szczerze pomagali rodacy z szeregu i rodacy naczelni. Dosyć mam tej żmudnej walki z niedołęstwem współobywateli i zagadkowymi zamiarami rządzących!
Ożywił się Joachim:
— Zasadniczo doskonale cię rozumiem. Ale nie pojmuję jak doszedłeś nagle do projektu? — — Zacząłeś przecie pracę, która idzie sporzej, niż poprzednie, gdzie już usunęliśmy dużo przeszkód, a inne zostaną przezwyciężone. Ta praca uda się lepiej, lub mniej dobrze, ale na marne pójść nie może.
— Mówi stryj o Znojnie?
— O czemże by innem!