Przejdź do zawartości

Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/124

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kiem do zrozumienia i wytłumaczenia zjawisk. Dopiero na tej podstawie dostatecznej analizy może ona podjąć drugą część swoją, t. j. naukę o oddziaływaniu na zjawiska. Druga ta część nauki — już niezaliczana przez francuskich klasyfikatorów do rzędu sciences, tylko do rzędu arts — istnieje tylko w dziedzinach, na które działanie ludzi może mieć wpływ. Niema jej w astronomii, istnieje w polityce. Zadaniem nauki staje się tu wskazać drogi, aby oddziaływaniem osiągnąć zamierzone skutki. Skomplikowanie życia społecznego zmusza jednak do wyczerpującej analizy warunków skuteczności działania. Wskazania jej są przeto częstokroć warunkowe, względne, to nie są gotowe recepty, a wielu takich tylko pragnie. Zarówno dojutrkowcy, nie dbali o przyszłość, jak fanatycy idei i czynu, gorączkowo natychmiastowej akcyi pragnący, odwracają się od nauki rozczarowani, bo nie znajdują w niej bezpośredniego przepisu, co zrobić można. Przepis taki dla jednej kwestyi jednego kraju może dać monografia naukowa, i wtedy staje się przez bezpośredniość skutków i zastosowalności już prawie więcej czynem, niż dziełem autorskiem; ale żadna ogólniejsza teorya dać tego nie może. Każdy czyn winien indywidualizować; i lekarstwo i dawkę i całe przepisy o zachowaniu się oznacza lekarz nie szablonowo, lecz podług indywidualności i warunków chorego; tak tylko może skutecznie pomódz. Podobnie i w polityce. Szablonu postępowania raz na zawsze i dla wszystkich krajów podać nie można. Kto stawia takie szablony trwałe, ten jest doktrynerem politycznym tylko.
Popełniano nieraz ten błąd, ale to był błąd pisarza, nie błąd nauki. Że zdarzają się takie błędy doktrynerstwa, jednostronności, abstrakcyjności, hyperidealizmu, mówiliśmy już powyżej, tu tylko stwierdzamy, że takie błędy autorów szkodzą znaczeniu nauki, wyrabiają wśród kół nienaukowych mylny sąd, że nauka polityki zawsze jest