Przejdź do zawartości

Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/122

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

stem premiowania krzykliwej agitacyi, niesumiennego karyerowiczostwa, rozkładowej roboty. A że ona łatwiejszą, niż poważna praca, to też droga ta grozi coraz dalszem rozwydrzeniem i poniżeniem politycznego życia, wypływaniem na wierzch coraz nowych, coraz gorszych żywiołów. Gdzie do tego przyjdzie, tem wreszcie cofają się wszystkie moralnie lepsze żywioły z życia publicznego lub zostają zeń wyparte. Stwierdza to o nas Szujski w odczycie o Rejtanie, odnośnie do czasów epoki pierwszego rozbioru, stwierdzają to zagraniczni pisarze, zwłaszcza odnośnie do Francyi i Stanów Zjednoczonych. W takich stosunkach zanika sztuka polityki i jej pojęcie, w życiu widnieje tylko walka o dochody, posady, stanowiska, o władzę. A władzy tej nie pojmuje się jako najwyższy obowiązek, czem jest istotnie i czem być powinna, lecz jako najwyższe prawo, i to prawo odsuwania innych, a zapewnienia sobie i swym stronnikom najwyższego udziału w korzyściach zdobyczy. Na marne stanowisko zdobyczy spada wtedy sprawa publiczna. Demoralizacya polityczna współczesna poszła już tak daleko, że takie typy nieraz uznawano za wzór »realnych« polityków! Tak nizko nie upadła nawet epoka »Raubritterów«; ich nikt nie uznawał za wzór ni szczyt rycerstwa.
A gdy istnieją takie fakta, gdy trwają i mnożą się, czyż można jeszcze mówić o sztuce polityki? Może ona tam i była niegdyś, ale uległa życiowej ewolucyi, stała się prostą walką interesów osobistych, klasowych, wśród których jeszcze tylko nałogowo, z tradycyi i dla pozoru mówi się o sprawie publicznej?
Nie braknie i takich pesymistów. Jedni są nimi z cynizmu, bo tak patrzą na całe życie, inni z przekonania, że istotnie karyerowiczowstwo, a nie służba publiczna, zawładnęła życiem. Naprzeciw ich twierdzeniom można jednak przypomnieć, że w każdej sztuce, a więc i w dziedzinie polityki, pracują i mogą pracować artyści, mistrze,