Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Tułacze tom II.djvu/74

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
74

tąd nieprzewalczonéj historya, nie przebaczy ona nawet zwyciężcom — zbrodni obrazy moralności ludzkiéj, zaparcia wszelkiéj poczciwości.
Pojedyńczych ludzi rozgrzeszyć można, niepodobna uniewinnić narodu, który na chorągwi wywiesił gwałt i fałsz.. aby się uzyskanemi za ich pomocą chlubił zwycięztwy. Zwycięztwo siły zwierzęcéj ma w sobie coś upokarzającego, lecz daje się jeszcze tłumaczyć wolą Boską, która do celu swojego idzie drogami niezbadanemi — a zwycięztwo fałszu prowadzi do atheizmu, gdy je z logiką szatańską bezsumienne otrzyma zepsucie.
Moskwa rachowała i rachuje tylko na nikczemności ludzkie, nigdy na cnoty; — płaci, przekupuje, zrywa węzły rodzinne, podsyca próżniactwo, podżega rozpustę, upaja, aby pijanych łatwiéj związała. Czemże są Atylli najazdy i tatarskie pożogi przy tém systematyczném, nieubłaganém, cichém niszczeniu w zarodkach najpiękniejszych darów Bożych..?


Karol poglądał na to zdala, wzrokiem starzejącego filozofa.. Życie dlań niemiało uroku, było obowiązkiem, zadaniem do spełnienia, tę-