Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Roboty i prace.djvu/315

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dzy i opinii... domu, żony, kucharza i wszystkich rzeczy, które jego są....
— Ale któż? kto? zapytała, śmiejąc się, gospodyni... Książę Nestor jest mu bardzo przyjazny, hrabia Adam także, jak sądzę...
Zainterpelowany hrabia Adam rozkręcił papiérek, otworzył usta, rozśmiał się i odpowiedział ruszeniem ramion i skłonieniem głowy.
— Inaczéj się rzecz ma z Werndorfem, zniżając głos, począł mówić z pewną dyskrecyją szambelan, mocno jest podejrzany o demokratyczne przekonania...
Werndorf się zestarzał, rzekł eksminister, to człowiek zużyty a ambicyja nienasycona... Chciałby wszystko trzymać sam w rękach i tego biédaka Płockiego oprymuje.., ale Płocki ma opiniją za sobą.
— Ogólną opiniją, dodał szambelan, pociągając silnie tabaki i strzepując ręką, tak jest, wszyscy go powinniśmy podtrzymywać, przeciwko despotyzmowi Werndorfa... To człowiek przyszłości... to człowiek porządku, gdy... między nami mówiąc, nie jestem pewny, czy Werndorf nie należy do masonów...
Ktoś się rozśmiał, szambelan zamilkł, oglądając się trwożliwie.
Hrabia Adam, który dotąd chodził, stanął i zaczął się z wielką uwagą przysłuchiwać rozmowie. Zdawało się nawet, jakby parę razy miał do niéj wmieszać się ochotę. Z oczyma wlepionemi w szambelana oparł się silnie o poręcz