osobie zadosyć się stanie woli nawet samego pana mojego, który w losie ogólnym kraju, często pomimochętnie, darzyć niewdzięcznych nawet przymuszony, za pewną otworzoną sposobnością dogodzić będzie mógł i swojemu wyborowi i uskutecznić rekomendacją. — »
Tłumacząc się daléj Plater dodaje jeszcze:
— «Niezawsze broń służy do ataku, ale onéj często używa się do obrony siebie, podobnym sposobem. Coby w szczęśliwszych kraju wiekach było zdrady i niewierności obywatelskiéj cechą, dzisiaj używać się musi z roztropności dla układu przeciwko zgubnym zamachom. Lecz dosyć podobno samochlubstwa, kończę relacją dnia niedzielnego tém, że po rozjechaniu się ode dworu, każdy udał się gdzie chciał, a podobno nie każdy smacznym snem usnął, bo zazdrość wielu, musiała sny niespokojne mnożyć. — »
Daléj jeszcze słowami własnemi hr. Platera kończym opis pobytu w Kijowie.
«Upakowawszy się oczekiwaliśmy tylko momentu wstania ks. Potemkina, byśmy się z tym panem pożegnawszy, wdzięczności naszéj za jego
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu/162
Ta strona została skorygowana.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/9/9a/J%C3%B3zef_Ignacy_Kraszewski_-_Podr%C3%B3%C5%BC_kr%C3%B3la_Stanis%C5%82awa_Augusta_do_Kaniowa.djvu/page162-1024px-J%C3%B3zef_Ignacy_Kraszewski_-_Podr%C3%B3%C5%BC_kr%C3%B3la_Stanis%C5%82awa_Augusta_do_Kaniowa.djvu.jpg)