Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pan Walery.djvu/85

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
( 79 )

podobne wykrzyki częstokroć przed skończeniem partii usypiał, a Walery się oddalał. Pan Antoni często także zabawiał się ze swoim gościem, razem polowali, jeździli konno, oglądali szczegóły gospodarskie, z nim często stawał na przesmyku wśród zimnego jesiennego wiatru, lub rzęsistego deszczu, dla jego przyjaźni parę razy mało z konia nie zleciał, raz w browarze tylko co się w braże nie skompał, a to wszystko byle ludziom dogodzić — tak każą prawidła Zoroastra. Umiał on także przypodobać się Panu Komissarzowi Rubryce, który częstokroć szerokiemi słowy mu opowiadał, swoje wypadki z czasów rewolucii: jak się przed koza-