Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pan Walery.djvu/69

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
( 63 )

nie wiedział, lub czemu wiedząc, nic nie mówił?
— To do mnie nie należy, czekam tylko od pana odpowiedzi, kiedy się mam uiszczenia tego długu spodziewać.
— To być nie może, przebąknął znowu zcicha Walery sam do siebie niezważając na mówiącego, dług tak wielki?
— Ja pana pytam, jak prędko odbiorę co mi należy.
— Nie wiem prawdziwie, rzekł młody dziedzic, wpatrując się ciągle w oblig — musim się prawować —
— Prawować — podchwycił przybyły, nieradzilbym panu, nie wiem co pan zarzucisz temu pismu; bo