Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pan Walery.djvu/55

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
( 49 )

— Jestto zaczęty, szumnym stylem, panegiryk Lavatera.
— Boże odpuść, rzekł ruszając ramionami mój przyjaciel, ale to trochę niezgrabne.
— Nie przeczę, odpowiedziałem i zacząłem czytać co następuje.