Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pan Walery.djvu/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
( 27 )

dza, który jest jego bratem, zapewne dla tej przyczyny, żebym nie mógł nadto blisko śledzić jego czynności.
— Do czasu dzban wodę nosi, skończy się prędko jego panowanie; ale czy znasz ty dobrze stan swego majątku, żeby cię, oddając go, nie oszukał?
— Jakże mam znać, kiedy już lat cztéry, jak w domu nie byłem, a w tym czasie moi rodzice umarli, i jemu tymczasowo oddali w rządy moje dziedzictwo!
— W piękne się też łapki dostało! rzekł z miną pożałowania Antoni, i nim drugi z odpowiedzią pośpieszył, otworzyły się drzwi z piskiem, ukazał się gospodarz poły-