Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.2.djvu/79

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

i krzywą skargą nie ściągał na siebie tej złości, którą on innemu chciał zgotować. Oskarżony zaś, nie ściągał się z przybyciem na wezwanie, ani pod jakimkolwiek pozorem, wyznaczonego przez króla roku nie zwlekał. Toż gdy nareszcie przed obliczem królewskiem stanął, nie okazywał mu król gniewu, lecz wesołą i łaskawą twarzą go przyjąwszy, do stołu go zapraszał i dopiero następnego, albo trzeciego dnia, sprawę rozstrząsał. Zgoła jakby jakiego wielkiego pana sprawę, roztrząsał Bolesław rzecz ubogiego.“
„Nie uciemiężał też — pisze Gallus, — włościaństwo, jako król i pan służebnictwem, lecz jako ojciec łaskawy, spokojnie mu żyć dozwalał. Miał bowiem wszędzie pewne miejsca na leże, i stałą służbę, a nie lubił obozować pod namiotami w polu, lecz najczęściej w miastach i grodach mieszkał. A ile razy z miasta do miasta leże przenosił, zawsze jednych naczelników na granicę wyprawiał, a innych natomiast nad rycerstwem w ziemiach stanowił. Gdy zaś przez którą okolicę przeciągał, nikt, czy to przechodzień, czy gospodarz, wołów lub owiec przed nim nie chował; lecz czy bogacz, czy ubożuchny, każdy radością go witał, cały kraj przypatrzyć mu się zbiegał.“
„Za toż Bolesław odrywał się często od uczt i wczasu, aby kraju od nieprzyjacielskich napaści bronić, a gdy urzędnicy i namiestnicy królewscy pytali go (Gallus), co wtedy z nagromadznemi na uczty szatami i mięsiwami, co z przygotowaną po grodach mnogością jadła i trunków począć? On godną późnych wieków pamięci, odpowiedź dawał, mówiąc: „weselej i chlubniej dla mnie, zachować tu w zabici pisklę kokoszy, niż w tych lub owych grodach leniwie biesiadując, wrogom dać się znieważyć. Bo dla prawego rycerza pisklę utracić, jest to nie pisklę, lecz gród albo miasto utracić.“
„Towarzyszyliśmy — pisze autor dalej, — zbrojnym wycieczkom za dom; pozostaje spojrzeć na niektóre szczegóły publicznego życia rycerstwa w domu. Widzimy to rycerstwo powracające z wyprawy z bogatą zdobyczą,