Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Nad modrym Dunajem.djvu/54

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Restauracya w Stadt Frankfurt słynie oddawna kuchnią smaczną, zdrową, i niby to nie drogą, ma więc mnóstwo stałych stołowników, którzy kuchni w domu nie trzymając, radziby nie tracić się i nie rujnować. U jednego krągłego stołu w pierwszym ciemnym pokoju, zasiadają zwykle starzy wojskowi, czynni i dymisyonowani, jenerałowie i pułkownicy, u drugiego... ku oknom urzędnicy ministeryalni... u trzeciego nawet skromniejsi bankierowie i pomniejsza arystokracya giełdowa... Nie rzadko spotyka się tu i tytuł książęcy i jedną z tych znakomitości wiedeńskich, które wszystkie stare i młode, zarówno wyglądają na ruiny.
Przybywającego tu świeżo z Berlina uderzyć musi zupełna zmiana tonu towarzystwa i jego charakteru; nie zbywa i tu na pewnej dumie i pańskości, ale inaczej się one cechują. Czuć, że tu duszę napełnia niepowrotna przeszłość, gdy tam nadyma dorobkiewiczów teraźniejszość i ufność w swe siły.... W austryackim urzędniku i wojskowym łatwo dostrzedz, iż się godzi z musu z teraźniejszością ale przyszłości nie ufa.
Jeśli z nich który nie mówi i tem, nie może zakazać twarzy i postawie, by tajemnicy nie wypowiedziały... Jest coś dziwnie smutnego w tych spadkobiercach wielkości habsburgskiego cesarstwa, zrezygnowanych, chłodnych, lecz ze sceptycyzmem na czole wypisanym chodzących.
Przysłuchując się rozmowie, rychlej się dopytasz spraw niemieckich niż austryackich. W pojęciach też, jak u każdej potęgi, którą niezłomna konieczność ciągnie ku przepaściom, nieprzeliczona rozmaitość. Zdania się krzyżują, walczą — a ostatecznie z tego prądów tysiąca, powstaje chaos. Jest to najwyraźniejszy proces rozkładowy.
Może poczucie własnej słabości u wielu ludzi — ostrożne milczenie; nie chcą się wygadywać z tem co mają w głębi duszy — ani odkrywać ran i zwątpienia.