Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Morituri.djvu/101

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

mach zabielskich było najmniej piętnaście pod ekwipaże hrabiego. Konie muszą być jak najlepsze, uprzęże i służba, którejbyśmy się nie wstydzili. Dla hrabiego i hrabianki apartament gościnny na dole niech panna Antonina wyświeży i uczyni jak najbardziej eleganckim. Panna lubi błyskotki i wytworność, jest delikatna, potrzebuje wygód. W jej towarzystwie jedzie nauczycielka, ulubiona ojcu i córce, od której wiele bardzo zależy. Dla niej pokój jak najwygodniejszy — comfortable. Śpieszę z wyprawieniem listu tego, a obawiam się, bym o czem ważnem nie zapomniał; zaklinam cię, abyś sobie mych próśb nie lekceważył. Ksiądz sufragan łączy prośby swe do moich. Cher Robert, ważność tej chwili i tego wypadku nie jest chorobliwem marzeniem starego kawalera maltańskiego, c’est une réalité. Spodziewam się, że zechcesz to zrozumieć i ściskam cię serdecznie“.
List tejże nocy wyprawiony został do Brańska.

Książę Robert siedział w swoim pokoju, przy oknie napół zasłoniętem firanką, w wygodnym fotelu, z książką w ręku, której nie czytał. Od pół godziny oczy miał wlepione w przeciwległą ścianę i gasnące w ustach cygaro, kiedy niekiedy pociągając dym, machinalnie rozniecał.
Naprzeciw niego na stoliku leżał wyjęty z zamczystej szuflady biura portret kobiety, oprawny w hebanową ramę, dzieło niepospolitego artysty, przedstawiające jeden z tych ideałów wielkiego świata, co oczyma zdają się mówić o nieśmiertelności, ustami obiecywać niebiosa, tęsknotą, rozlaną na licu, unosić poza światy, od których czarodziejskiego wdzięku wzroku oderwać nie można, a które często są ironją natury lub marą i widziadłem tylko tego, co nigdy nie zstąpi na ziemię. Oblicze to było bez skazy, twarz, w której natura i sztuka zamknęły, co najdoskonalszego wydać mogły: dziewiczą niewinność i powagę