Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Kamienica w Długim Rynku.djvu/163

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 156 —

tek najnowsze utwory Freytag’a, Auerbach’a, Halm’a, Mosen’a, Heysego i t. p. pożycza się w czytelni i zapoznaje z niemi bez kosztu. Książek prawie nie kupują prywatni. Wychowaniu starczą szkoły, tanie kursa publiczne, akademie... Z wyjątkiem bardzo niewielu rodzin bogatych, arystokratycznych, lub do najwyższéj finansowéj arystokracyi należących, wszyscy się kształcą i używają owoców sztuki u tych źródeł popularnych... a tanich... Piękna Klara mogła się po głębszym rozmyśle przekonać, jak jéj będzie trudno pracą do któréj się czuła usposobioną wyrobić życie niezależne. Ale zarazem miała tak nieprzełamaną wolą dokonania tego, iż ją trudności piérwsze odstręczyć nie mogły.
Jedna z jéj dawnych nauczycielek utrzymywała teraz pensyą. Były z sobą w przyjaźni od dawna, a pani Lamm okazywała jéj zawsze najgorętsze współczucie; oprócz tego znała ona lepiéj niż ktokolwiekbądź talenta Klary, jéj rozwinięcie i charakter... Na nią, jak się zdawało mogła z pewnością rachować że jéj w pomoc przyjdzie.
Wybrawszy poobiednią godzinę, Klara ukradkiem prawie się wymknęła do dawnéj przyjaciółki.
Adelina Lamm była osobą dobrą, światłą, miłą, łagodną — ale miała czworo dzieci, była matką, a troska o rodzinę czyniła ją bojaźliwą o chléb powszedni. Mąż jéj, nieznana wcale figura, posłuszny kobiécie któréj wielką wyższość uznawał, nie