Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Cztery wesela.pdf/60

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ścia i kilka, i miał z nią dwóch synów. Mówią że im zapisał cały majątek nawet.
Czwarty. Zapomniałem ja tylko Mosanie, jak się ona zwała z piérwszego męża. Bodajże! Ot, ot — Była za kassjerem jednym ubogim człowiekiem w Ostrołęce. Jeszczem ja był chłopak niewielki, pamiętam jak bywało chodziła z dziećmi do kościoła; bo i z pierwszego męża miała pięknych dwóch synaczków.
Pierwszy. I ona porzuciła męża? hę?
Czwarty. Porzuciła panie!
Pierwszy. Ciężko jéj z tym grzechem na tamten świat pójść! Męża i dzieci porzuciła! I dzieci!
Czwarty. A mąż słyszę umarł w nędzy.
Drugi. A dzieci?
Czwarty. Nie wiadomo co się z niémi stało, powiadają, że gdzieś ich ubodzy krewni pobrali czy coś.
Drugi. Ależ to serce, żeby tak dzieci porzucić!
Pierwszy. Zwyczajnie panie młodość, może tego potém i pożałowała nieraz potém.
Trzeci. A no, zmówmy za jéj duszę po Zdrowaśce.