Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Żyd obrazy współczesne. T. 2.djvu/289

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

nie ma nic nieczystego, odpowiedział prorok. Idź za mną i milcz.
Całą noc szli z tym ciężarem, aż przybyli do miejsca zwanego Antefros. Tu droga spuszczała się w dół, na trzynaście stopni, po których zstąpili, potém trzydzieści w górę, i stanęli u wnijścia pieczary.
Otwarła się jaskinia przed nimi i wszedłszy znaleźli tu łoże, stół, siedzenie, światło przysposobione, położyli więc zwłoki i gdy wracali światła zapłonęły a pieczara się zamknęła za nimi.
Eliasz zniknął wołając: Szczęśliwy, sprawiedliwy dla którego zgotowane jest miejsce poczestne tu na ziemi a nieśmiertelne w niebiesiech (Jalkut).