Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Żyd obrazy współczesne. T. 1.djvu/96

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

aż na głowie powstawały włosy i dreszcze przebiegały skórę, tak się on tą przeszłością straszliwie przejmować umiał, tak słowo to z przed lat tysiąców żywo odbrzmiewało w jego duszy.
Jeśli zachodziła jaka trudność w rozwiązaniu kwestyi obrzędowéj lub prawnéj, Mosze nie był przywoływany aby sądził i rozstrzygał, Rabbini znali go za nadto, by mu nadali tę władzę, ale posyłano po niego, sprowadzano i stawiano w kącie, by służył za rejestr i skazówkę do ksiąg zakonu. Wskazywał im miejsca, przytaczał teksty, z taką ścisłością iż można ich było nie sprawdzać; nikt podobnéj nie miał pamięci.
Masz więc mojego pierwszego nauczyciela wizerunek, niepochlebny ale wierny; pod nim przeczytałem pierwsze księgi biblii, a raczéj je z nim przepłakałem. Był tak sumienny iż znalazłszy we mnie zdatność sam matce doradził aby się ze mną do miasteczka przeniosła dla dalszego mojego kształcenia.
Dzięki jemu w latach trzynastu mógłem wedle obyczaju naszego publicznie przeczytać w synagodze rozdział pisma i być zaliczonym jako człowiek dorosły do liczby dziesięciu wymaganéj w świątyni, aby zgromadzenie uważało się za pełne.